środa, 13 czerwca 2012

Women without good perfume is women without future.

Po lewej: Róż do policzków Benefit - Sugerbomb cena:139 zł; Po prawej: Puder prasowany YSL Poudre compacte radiance kolor nr.3 cena: 220 zł

 Odkąd zaczęłam zarabiać dostatnie pieniądze jedyną rzeczą jaką nabywałam były kosmetyki. Te z górnej i dolnej pułki. W fikuśnych kolorowych pudełeczkach , o różnych kształtach, kolorach i zapachach. W związku z moją małą obsesją ( często nie znającą granic ) chciałabym podzielić się z innymi moimi odczuciami, co warto a czego nie warto kupować. Nie oszukujmy się, ale rynek zalany jest milionami produktów i często ciężko jest wybrać coś dla siebie. Postaram się więc pokazać Wam nowości jakie są na rynku. Co warto a czego nie warto kupować.

Kosmetyki w moim odczuciu są niemal ważniejsze od ubrań które nosimy. Dlaczego ? Bo od nich zależy jak nasza skóra będzie wyglądała za 20 lat. Możemy , nawet o tym nie wiedząc niszczyć sobie cerę produktami, które mając pomagać - niszczą.

W następnym poście zajmę się aktualnościami na lato jakich używam i jakie ze spokojną głową mogę Wam polecić. Pokaże Wam także zawartość mojej kosmetyczki - czyli bez czego nie ruszam się z domu.Jednak ważne są dla mnie także Wasze opinie. Czego wy używacie w te gorące dni kiedy nasza skóra ciągle podatna jest na promienie słoneczne ? Co zabieracie ze sobą wychodząc z domu/ wyjeżdżając na wakacje ? Niech ten blog będzie forum kobiet, które chcą wyglądać i czuć się pięknie codziennie .

Do usłyszenia niebawem,
A.

_____

When i've got my first job every cent I spent for buying cosmetics. This expensive and cheap. So i thought one day : Maybe I will create blog where I can write my experience with many products that i using every day. And here I am. If u have some notice about what is worth to buy please tell me :). 

What are U doing when its hot and your skin is always on sun ?  What products u always have on your purse ?

Iam waiting,

A.


0 Comments:

Prześlij komentarz